Wiedziony odwieczną chęcią poznania meandrów urządzeń zawierających jakieś scalaki, ścieżki, diody, itp, trafiłem na coś co zwie się Arduino. Owo ustrojstwo poza tym, że służy między innymi do zabawy w młodego elektronika pozwala przy pomocy pewnych wnętrzności z innych zabawek dość skutecznie kontrolować maszynki latające czyli wszelkiego rodzaju multikoptery - coś, na co od dłuższego czasu miałem chrapkę.
Będę próbował połączyć przyjemne z przyjemnym, poznać trochę z tej całej elektroniki i przy okazji skonstruować coś co ma szanse się unieść w powietrze nie zabijając od razu nikogo w pobliżu (czyli prawdopodobnie mojej osoby).
Czeka mnie trudna droga...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz